
Za oknem mróz i śnieg, monotonny, monochromatyczny krajobraz, który już zaczyna się nudzić. Powoli pojawia się tęsknota za pierwszymi wiosennymi kwiatami: Przebiśniegami, Oczarem, czy Ciemiernikami. Jednak zanim wiosna zagości w ogrodach można sobie oczekiwanie na nią urozmaicić podglądaniem dokarmianych ptaków, dla których przyszedł szczególnie ciężki okres – kończy się pożywienie w ich naturalnych stołówkach, z których korzystają od początku zimy: znikają ostatnie owoce i nasiona na drzewach, krzewach i innych roślinach wystających spod śniegu.
Dokarmianie można rozpocząć w każdym momencie zimy, jednak najwięcej ptaków przylatuje w miejsca, gdzie jedzenie jest wystawiane od pojawienia się pierwszego śniegu. Później przylatują głównie do znanych sobie stołówek i nie tracą energii na szukanie nowych. Dlatego ważne jest aby, gdy się już zacznie dokarmiać ptaki, nie zostawić ich bez jedzenia dopóki nie nadejdzie wiosna, ponieważ przyzwyczajone do dokarmiania będą czekały na posiłek.
Miejsce na karmnik powinno być zaciszne, osłonięte. Wolnostojące karmniki na środku otwartej przestrzeni wyglądają efektownie jednak ptaki czują się bezpieczniej w pobliżu wyższych roślin zasłaniających je przed potencjalnym zagrożeniem. Miejsce takie powinno być łatwo dostępne dla osoby uzupełniającej pokarm, a jednocześnie umieszczone z dala od uczęszczanych ścieżek, żeby przechodnie nie płoszyli stołówkowiczów.
Gdy miejsce na karmnik zostanie już wyznaczone nadchodzi pora wyboru samego karmnika. Można go kupić lub wykonać samemu. Powinien być łatwy do utrzymania w czystości i osłaniający pożywienie od śniegu. Właśnie z tych względów popularne niegdyś „domki” ze skośnym daszkiem są powoli wypierane przez różnego rodzaju tuby wykonane z metalowej siatki lub tworzywa sztucznego z wyciętymi otworami, a także kule z nasion zlepionych tłuszczem zawieszane w siatkach. Inny rodzaj karmnika trzeba zbudować dla Dzwońców, Bażantów, Kuropatw i Trznadli, które wolą zbierać pokarm z ziemi i wystarczy im odśnieżony grunt osłonięty daszkiem.
Ptaków nie wolno dokarmiać resztkami ludzkiego jedzenia ponieważ wiele przypraw, a w szczególności sól bardzo im szkodzi. Dobrym pokarmem będzie Słonecznik z dodatkiem nasion Dyni, Konopii, Lnu, Maku, Rzepiku, Kukurydzy, ziaren zbóż i otrębami wysypany w formie sypkiej lub uformowany w kule połączone słoniną (która nie może być solona ani wędzona). Obok takiego karmnika warto postawić miseczkę z wodą, którą trzeba wymieniać gdy zacznie zamarzać.
Doskonałym dodatkiem do karmnika może być uzupełnienie kolekcji ogrodowych roślin o te, których owoce i nasiona są chętnie jedzone przez ptaki. Mogą to być: Berberys, Bez czarny i koralowy, Jarząb pospolity, Rokitnik zwyczajny, Mahonia, Pigwowiec, Ostokrzew, Głóg, Tarnina, Irga, Dereń, Jabłoń ozdobna, Lilak, Ligustr pospolity, Leszczyna, dzika Róża, Śnieguliczka, Cis i Jałowiec, które przyciągną większe ptaki takie jak: Kosy, Drozdy, Gile, Grubodzioby, Jemiołuszki, Szpaki, Sójki, Zięby, Szczygły, Czyżyki i Kwiczoły, a także Wrony, Kawki, Gołębie i Sroki. Malutkie Rudziki chętnie przylecą gdy w ogrodzie znajdzie się Trzmielina. Z kolei Sikorki, Wróble, Kowaliki i Dzięcioły uwielbiają nasiona Słonecznika (lepszy dla nich jest słonecznik o czarnych nasionach, które są mniejsze jednak bardziej kaloryczne od nasion czarno białych). Warto na zimę zostawić również przekwitnięte kwiatostany bylin i roślin jednorocznych, które dostarczają pożywienia zarówno w formie nasion jak i larw owadów zimujących w takich „suszkach”.