
O każdej porze roku zdarzają się dni kiedy pogoda uniemożliwia cieszenie się ogrodem. Oczekiwanie na cieplejsze, słoneczne chwile może umilić poszukiwanie wszelkiego rodzaju substytutów. Ciekawym rozwiązaniem jest odnalezienie porcelany zdobionej motywami kwiatów.
Kolebką porcelany są Chiny. Właśnie tam, już w pierwszej połowie VII w., powstały pierwsze delikatne naczynia. Początkowo były one jednobarwne, a jedyną ich dekoracją był relief. Techniki malarskie na większą skalę zaczęto stosować dopiero w XIII w., jednak możliwe było użycie jedynie błękitu i czerwieni. Pozostałe znane wówczas barwniki nie wytrzymywały wysokiej temperatury wypału. Z czasem gama barw poszerzyła się żółcień, brąz i zieleń, a tajemnicę wyrobu porcelany poznali kolejno Koreańczycy i Japończycy. Na naczyniach malowali ludzi i pejzaże, ale także zwierzęta – zarówno te prawdziwe, jak i fantastyczne, oraz rośliny. Możemy rozpoznać chryzantemy oraz motyw nazywany „troje przyjaciół zimy” czyli sosnę, śliwę i bambusy.
Gdy do Chin dotarli Europejczycy, od razu zachwycili się porcelaną. Żeglarze portugalscy i hiszpańscy zaczęli przywozić na stary kontynent przyprawy korzenne, kość słoniową, piżmo, lakę, jedwab, a także delikatne naczynia. Europejczycy dość szybko podjęli próby odkrycia sekretu produkcji porcelany, jednak ich starania długo kończyły się niepowodzeniem. Pierwsza europejska porcelana powstała przypadkiem, a otrzymał ją Johann Friedrich Böttger, alchemik poszukujący złota.
Z czasem pilnie strzeżona tajemnica stała się wiedzą publikowaną w podręcznikach, jednak nie zmienia to faktu, że wysokiej jakości porcelana nadal potrafi zachwycać swoją delikatnością i kruchością. Często naczyniom uroku dodaje misternie wykonana dekoracja malarska. Obecna technologia pozwala na stosowanie bardzo szerokiej gamy barwnej, jednak malarze często sami ograniczają się do kilku barw. Powstają małe bukiety, girlandy lub pojedyncze kwiaty. Niektóre są malowane tak dokładnie, że możemy odróżnić róże, niezapominajki, narcyzy, goździki, jaskry, lilie, ślazy, tulipany, a nawet owoce truskawki. Inne są schematyczne, czasami na granicy abstrakcji.
Pijąc herbatę warto czasem zwrócić uwagę na naczynie.