Kolejną rośliną, która pojawiła się w ogrodzie z własnej woli jest Nawłoć kanadyjska. Rośnie sobie w cieniu wśród paproci, przy ścieżce. Jej obfitemu kwitnieniu nie przeszkodziły nawet ulewne deszcze, które ostatnio zalewały okolicę i tworzyły strumyki na trawniku. Tylko wielkie kwiaty nasiąknięte wodą pochyliły się nisko nad ziemią. Jest widoczna z daleka więc stanowi konkurencję dla wrzosów i przyciąga liczne owady.
wrzesień 2, 2010
lipiec 22, 2010
Jeszcze więcej kwiatów
Powoli zaczyna kwitnąć drugi z rosnących w ogrodzie Liliowców – tym razem na pomarańczowo. Jest to jedyna roślina kwitnąca na pomarańczowo jaką mam. Już teraz można zobaczyć ile ma pąków i jak długo będzie można się nim cieszyć. Tak jak pierwszy z Liliowców, ten kwitnący na żółto, również pomarańczowy rośnie w cieniu – z braku lepszego miejsca, jednak dobrze sobie radzi.
lipiec 21, 2010
Funkie c.d.
Kwitną kolejne Funkie. Przebywanie w ogrodzie jest tym milsze, że w końcu spadł deszcz i można odpocząć po ostatnich upalnych dwóch tygodniach.
lipiec 15, 2010
Z kolekcji roślin cieniolubnych – Funkie
Nadeszła pora kwitnienia Funkii. Zawsze mnie cieszą ich kwiaty, pomimo, że dekoracyjne są już same liście. Należą do niewielkiej grupy roślin dających radę zakwitnąć niemal w zupełnym cieniu. Pierwsze kwitną te największe ale już niedługo dołączą do nich mniejsze odmiany.
lipiec 10, 2010
Lipa
Kwitnie ogrodowa Lipa, w tym roku wyjątkowo skromnie. Pomimo, że rośnie w samym rogu jest odpowiedzialna za dużą część zacienienia.
czerwiec 17, 2010
Atrakcje jednego dnia
Liliowiec jest kolejną rośliną, która dobrze radzi sobie w cieniu, choć powinna rosnąć raczej w półcieniu. Prawdopodobnie gdyby miał więcej słońca kwitłby obficiej, jednak nawet teraz jego jednodniowe kwiatki pięknie rozjaśniają ciemny zakątek pod Lipą. I choć szybko przekwitają, równie szybko są zastępowane przez nowe pąki.
czerwiec 10, 2010
Irysy
W ogrodzie pojawił się kolejny Irys bródkowy, tym razem efektownie dwubarwny: fioletowo biały. Jego obecność jest niespodzianką ponieważ nie dość, że rośnie na niesprzyjającej dla siebie, kwaśnej, kamienistej glebie, to udało mu się zakwitnąć w cieniu. Pod rozrastającymi się drzewami wygląda pięknie, jednak jesienią poszukam mu bardziej sprzyjającego miejsca, żeby mógł w pełni rozwinąć swój potencjał.
maj 27, 2010
Nawet w cieniu czasem coś kwitnie
Około 70 % mojego ogrodu to miejsca w cieniu lub półcieniu. Jest to zbyt duży obszar żeby go sobie zwyczajnie odpuścić. Więc ciągle próbuję go skolonizować. W zeszłym roku posadziłam Konwalię i Tiarellę. Obie pięknie kwitną i zdrowo się rozrastają.