Śnieg topi się z prędkością światła, staje się szary, brudny i brzydki. Słońce przebiło się przez chmury i skusiło na mały rekonesans. Do kwitnięcia przygotowują się Przebiśniegi. Mróz wykończył część Wrzośców, jednak mają szansę odbić. Za to sarny przerobiły Kosodrzewinę na „bonsai” i pożarły niemal całkowicie Cisa. Na szczęście degustację Cyprysika tępołuskowego zakończyły na odgryzieniu czubka.
luty 25, 2012
lipiec 12, 2011
Trzeci Cyprysik w ogrodzie
Nowa rabata codziennie się zmienia. Dzisiaj na swoje stałe miejsca trafiły Cyprysik tępołuskowy ‚Little John’ oraz Azalia japońska ‚Kermesina Rose’. Mały John jest trzecim Cyprysikiem w ogrodzie i wszystkie są tępołuskowe. Krajobraz wzbogaca się nie tylko w rośliny ale także w kamienie, zarówno te wydobywane z ziemi podczas kopania dołów na rośliny, jak i większe, mające stabilizować skarpę, na której powstaje rabata.
lipiec 8, 2011
Nowi lokatorzy
Ziemia przeschła i możliwe stało się sadzenie nowych roślin. W gruncie wylądowały już dwie Turzyce ceglaste ‚Prairie Fire’, miniaturowy Liliowiec i Rozwar. Na swoją kolej czekają dwie Azalie i Cyprysik. A na cienistej rabacie pod Lipą zaczyna kwitnąć Żurawka ‚Marmalade’, również tegoroczna zdobycz.
październik 29, 2010
Ostatnie przyczółki zieleni
Przy całym szaleństwie jesiennych kolorów otaczających ogród z każdej strony i rozsadzających go od środka pozostało jeszcze kilka zielonych akcentów. Wśród roślin zimozielonych są Ognik, Pierisy (mające w przyszłości stworzyć żywopłot osłaniający kompost), małe siewki Laurowiśni i kilka iglaków: głównie Świerki ale też dwa Cyprysiki i jeden Cis. Są też Rododendrony – jeden olbrzym i dwie miniaturki.
październik 2, 2010
Prosto ze szkółki
Kolejny słoneczny dzień zaowocował wyjazdem do pobliskiej szkółki. Głównym celem wyprawy były Wrzosy o pełnych kwiatach i oczywiście udało się je znaleźć. Przy okazji do koszyka trafiła mała bordowa Żurawka i jeszcze mniejszy Cyprysik japoński (tępołuskowy) ‚Nana Gracilis’.
wrzesień 14, 2010
Przeprowadzka
Nadeszła pora aby niektóre rośliny zmieniły swoje miejsce zamieszkania. Przesadzam głównie Irysy, ponieważ miejsce, gdzie były posadzone lata temu przestało być dla nich przyjazne – rozrosły się drzewa, zrobiło się ciemno i wilgotno. Posadzone w nowym miejscu na pewno poczują się lepiej, może zaczną kwitnąć już w przyszłym roku. Przeprowadza czeka też małego Cyprysika, który został posadzony zbyt blisko domu i zimą śnieg spadający z dachu łamie jego gałęzie.