Deszcz nie chce nam dać spokoju. Powoli zaczyna się to odbijać na ogrodzie. Na Pigwowcu nie zawiązały się żadne owoce, czereśni jest bardzo mało, a w warzywniku zaczyna gnić Sałata. Z obecnego stanu rzeczy cieszą się chyba tylko Bambusy, które rosną jak szalone – najwyższe pędy osiągają już 120 cm.
czerwiec 25, 2010
Bambusy lubią deszcz
czerwiec 9, 2010
Raport z warzywnika
Sałata powoli przestaje być chaotyczną zbieraniną listków i zaczyna przybierać kształt główki. Jednak pozwolimy jej jeszcze trochę podrosnąć. Tymczasem można już cieszyć się poziomkami, które co roku pojawiają się w różnych miejscach ogrodu i gdyby im pozwolić zdominowałyby go całkowicie.
maj 30, 2010
Raport z warzywnika
Małe warzywa jeszcze nie nadają się do jedzenia ale jest już co oglądać. Ciężkie warunki pogodowo glebowe są częściowo rekompensowane przez brak ślimaków czyhających m.in. na cztery Sałaty karbowane. Tym podstępnym brzuchonogom nie chce się wspinać tak wysoko nad poziom morza.