Nocą nadal utrzymuje się solidny mróz i rano można podziwiać zwinięte w ciasne rurki liście Rododendrona jednak gdy tylko słońce wzejdzie wyżej sytuacja zmienia się diametralnie – robi się ciepło i trudno uwierzyć, że to jeszcze styczeń. Tym bardziej, że w ogrodzie pojawił się pierwszy Przebiśnieg.
styczeń 30, 2011
styczeń 29, 2011
styczeń 26, 2011
I jeszcze bielej
Kiedy już, już się wydawało, że śnieg znów zniknie na kilka dni… spadł świeży. Dosypało niewiele, jednak wystarczająco, żeby przykryć starą, trochę już przykurzoną warstwę. Szczególnie dobrze wpłynęło to na wygląd okolic karmnika, gdzie ptaki codziennie rozrzucają łuski słonecznika. Rośliny dostały nową kołderkę, która powinna je ochronić przed zapowiadanymi mrozami mającymi przyjść pojutrze.
styczeń 23, 2011
Znowu jest biało
Śnieg wrócił do ogrodu, a razem z nim wróciły ptaki, które w czasie odwilży rzadziej pojawiały się w karmniku. Biała warstwa rośnie powoli ale systematycznie.
styczeń 20, 2011
Powrót zimy
W nocy, chyłkiem, po cichu, spadł śnieg. Wszystkie rośliny, które zdążyły się już wyprostować i zaczęły myśleć o wiośnie znów mają białe czapeczki.
styczeń 11, 2011
Odwilż
Niespodziewanie w pierwszej połowie stycznia zima dała nam odetchnąć. Utrzymująca się od kilku dni dodatnia temperatura spowodowała całkowitą zmianę krajobrazu. Spłynął śnieg odsłaniając ukryte pod nim rośliny, a świecące słońce ożywiło zmaltretowaną zieleń. Najbardziej zniecierpliwione okazały się białe Wrzośce, które rozwijają kolejne kwiaty. Aż trudno uwierzyć, że zima jeszcze tu wróci.
styczeń 4, 2011
Nadgryzione słońce
Dziś rano nad ogrodem świeciło wybrakowane słońce jednak szybko odzyskało normalny kształt i z dnia na dzień będzie świecić coraz mocniej.