Śnieg, który spadł trzy dni temu jeszcze wczoraj powoli przegrywał z mocno grzejącym słońcem. Dziś sytuacja się odwróciła i chmury całkowicie zasłoniły niebo jednocześnie uzupełniając braki w białym puchu. Ogród staje się monochromatyczny, znikają ostatnie kolorowe punkty.