Śnieg topi się z prędkością światła, staje się szary, brudny i brzydki. Słońce przebiło się przez chmury i skusiło na mały rekonesans. Do kwitnięcia przygotowują się Przebiśniegi. Mróz wykończył część Wrzośców, jednak mają szansę odbić. Za to sarny przerobiły Kosodrzewinę na „bonsai” i pożarły niemal całkowicie Cisa. Na szczęście degustację Cyprysika tępołuskowego zakończyły na odgryzieniu czubka.

Zielony dziennik
Powered by WordPress